Decyzja o złożeniu pozwu dotyczącego umowy kredytowej opartej na WIBOR-ze wiąże się z koniecznością uzbrojenia się w cierpliwość. Postępowania tego typu należą do spraw złożonych, a ich czas trwania bywa znacznie dłuższy, niż oczekują kredytobiorcy. Na długość procesu wpływa wiele czynników – od obciążenia sądu, przez strategię banku, aż po przygotowanie samego powoda. Warto wiedzieć, jak realnie wygląda harmonogram takiej sprawy i co może ją wydłużyć lub przyspieszyć.
Od czego zależy długość sprawy o umowę z WIBOR-em?
Czas trwania postępowania w sprawach dotyczących WIBOR-u w dużej mierze zależy od sądu, do którego trafi pozew. W największych miastach, takich jak Warszawa, Poznań czy Gdańsk, liczba pozwów przeciwko bankom jest bardzo wysoka, co powoduje znaczące kolejki. W praktyce oczekiwanie na pierwszą rozprawę może tam wynosić od 10 do nawet 12 miesięcy. W mniejszych ośrodkach sądowych, gdzie spraw WIBOR-owych jest zdecydowanie mniej, pierwsze posiedzenie często wyznaczane jest po kilku miesiącach od złożenia pozwu. Różnice te wynikają z obciążenia referatów sędziowskich, liczby dostępnych sal rozpraw oraz ogólnej liczby spraw cywilnych prowadzonych w danym sądzie. Duże znaczenie ma również to, czy sąd uzna, że sprawa wymaga przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów lub bankowości. Powołanie biegłego niemal zawsze wydłuża postępowanie o kolejne miesiące. Istotna jest także jakość pozwu – dobrze przygotowane pismo procesowe, sporządzone przez doświadczonego pełnomocnika, ogranicza liczbę dodatkowych wezwań i przyspiesza tok sprawy.
Przez co przedłuża się proces o WIBOR?
Postępowania dotyczące umów z WIBOR-em często trwają dłużej, niż pierwotnie zakładają strony. Opóźnienia mogą wynikać z działań banku, organizacji pracy sądu, ale także z decyzji lub zaniedbań po stronie kredytobiorcy.
Jakie działania banku wydłużają proces o WIBOR?
Banki, broniąc się przed roszczeniami, stosują rozbudowane strategie procesowe. Często składają obszerne odpowiedzi na pozew, zawierające liczne wnioski dowodowe i argumentację wymagającą szczegółowej analizy przez sąd. Każdy taki wniosek musi zostać formalnie rozpoznany, co spowalnia bieg sprawy. Banki regularnie wnioskują również o przesłuchanie świadków, najczęściej swoich pracowników, których dostępność bywa ograniczona. Zdarza się także, że wnioskują o powołanie biegłego, nawet w sytuacjach, gdy spór dotyczy głównie oceny zapisów umownych, a nie kwestii stricte technicznych. Dodatkowe opóźnienia powodują wnioski o mediację, zawieszenie postępowania lub składanie kolejnych pism procesowych w krótkich odstępach czasu.
W jaki sposób sądy opóźniają sprawy o WIBOR?
Znaczna część opóźnień wynika z realiów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Terminy rozpraw są często wyznaczane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a w największych miastach pierwsze posiedzenie może odbyć się dopiero po roku od wniesienia pozwu. Kolejne rozprawy bywają oddalone od siebie o wiele miesięcy, co jest efektem braków kadrowych, ograniczonej liczby sal rozpraw czy zmian w składach orzekających. Szczególnie czasochłonne jest postępowanie dowodowe z udziałem biegłych. Sam wybór eksperta, przygotowanie opinii, a następnie ewentualne uzupełnienia po zgłoszeniu zastrzeżeń przez strony potrafią wydłużyć sprawę nawet o pół roku lub dłużej.
Czy decyzje kredytobiorcy mogą wydłużyć proces o WIBOR?
Na tempo postępowania wpływ mają również działania samego kredytobiorcy. Braki formalne w pozwie, niekompletne załączniki czy opóźnienia w udzielaniu odpowiedzi na pisma sądu powodują wstrzymanie biegu sprawy. Niestawiennictwo na rozprawie lub zmiana pełnomocnika w trakcie procesu także prowadzą do opóźnień, ponieważ nowy prawnik musi zapoznać się z aktami i często wnosi o dodatkowy czas. Każde uchybienie formalne, nawet drobne, może przełożyć się na kolejne tygodnie lub miesiące oczekiwania.
Czy można przyspieszyć sprawę w sądzie o kredyt z WIBOR-em?
Choć na wiele czynników kredytobiorca nie ma wpływu, istnieją sposoby na ograniczenie czasu trwania postępowania. Kluczowe jest rzetelne przygotowanie pozwu już na starcie – jasno sformułowane żądania, komplet dokumentów i brak błędów formalnych znacząco zmniejszają ryzyko opóźnień. Znajomość procedury i doświadczenie pełnomocnika w sprawach WIBOR-owych pozwalają przewidywać działania banku i szybko na nie reagować, bez dopuszczania do zbędnych przestojów. W niektórych przypadkach możliwe jest także wnioskowanie o rozpoznanie sprawy w oparciu wyłącznie o dokumenty, bez przesłuchiwania świadków, co może skrócić proces. Podsumowując, w mniejszych miastach sprawa o umowę z WIBOR-em może rozpocząć się po kilku miesiącach od złożenia pozwu, natomiast w dużych ośrodkach sądowych oczekiwanie na pierwszą rozprawę często sięga roku, a całe postępowanie może trwać od kilkunastu miesięcy do nawet kilku lat.
